22 listopada 1963 roku w Hamburgu ginie śmiercią samobójczą Żyd, były więzień obozu koncentracyjnego. Młody niemiecki dziennikarz Peter Miller (Jon Voight) odkrywa pamiętnik zmarłego. Okazuje się, że opisał w nim zbrodnie, dokonywane przez komendanta obozu, Eduarda Roschmanna (Maximilian Schell), który prawdopodobnie nadal żyje pod zmienionym nazwiskiem. Reporter postanawia odnaleźć byłego oficera SS. Podczas poszukiwań natrafia na trop ogromnej afery. Dowiaduje się o istnieniu akt tajnej organizacji Odessy, skupiającej byłych esesmanów i zajmującej się ukrywaniem nazistowskich zbrodniarzy wojennych. Okazuje się, że jej członkowie nielegalnie handlują bronią, która ma być użyteczna przeciwko Izraelowi. Odkąd Miller zna plany byłych popleczników Hitlera, jego życiu grozi niebezpieczeństwo. Mimo to, kontynuuje dochodzenie.
Film jest ekranizacją sensacyjnej powieści Fredericka Forsytha.

W ten feralny dzień, kiedy prezydent Kennedy pożegnał się ze światem, Peter Miller (Jon Voight), dziennikarz pisujący dorywczo do kolorowych brukowców, jechał swoim sportowym jaguarem hamburską autostradą. Przerażająca wiadomość o śmierci amerykańskiej głowy państwa podana przez wystraszonego spikera sparaliżowała kierowców. Wtedy Miller usłyszał sygnał karetki i dziennikarski instynkt kazał mu jechać jej śladami. Nie spodziewał się nawet, gdzie zaprowadzi go tak lekkomyślnie obrana droga. Nie sądził, że będzie rozdrapywał zaschniętą ranę niechlubnej części historii swojego państwa.

Pasjonująca zagadka... Zaskakująca akcja...
Hamburg, Niemcy Zachodnie, rok 1963. Starszy mężczyzna żydowskiego pochodzenia popełnia samobójstwo pozostawiając po sobie dzienni, który wpada w ręce młodego dziennikarza Petera Millera (Jon Voight). Dziennik zawiera szczegółowy opis potwornych zbrodni, których w czasie wojny dopuścił się kapitan SS Eduard Roschmann (Maximilian Schell), komendant osławionego obozu śmierci w Rydze. Miller rusza tropem Roschmanna i wpada na ślad Odessy, tajnej organizacji bojowej, zrzeszającej byłych oficerów SS. Gdy odnajduje samego Roschmanna, przekonuje się, że stoi on teraz na czele koncernu zbrojeniowego, którego działania mogą mieć strategiczne znaczenie dla całego świata.