A ja na odwrót :))
Właśnie ostatnia, przydługa scena pościgu popsuła wszystko. Bo to była rewelacyjna komedia planowanych pomyłek, w stylu zakochałeś się we mnie bo przypominam ci ojca :)) albo kochasz go, bo masz kompleks matki :)) plus Tony Curtis, który znów wygląda jak Jack Lemmon.
No i bardzo, bardzo urocza Natalie Wood.