Ponoc ludzie maja charakter wypisany na twarzy. No jesli spojrzec na Vincenta to cwaniaczek pierwszej wody. Mimo wszystko szkoda, ze tak "skonczyl".
Tak, z czasem się przekonuję, że powinnam oddzielać moje sympatie dla aktorów jako ludzi i jako artystów...inaczej 90% nie miałoby u mnie względów. Taki Christian Bale na przykład, no ale... to już inna para kaloszy. I faktycznie, ma w sobie coś cwaniakowatego.